chory kraj

Niemcy mają silnie postawioną gospodarkę z ostrą kontrolą płac. Niemcy ze stanu chorego kraju Europy po zjednoczeniu uzdrowiajac ja, efektem jest wysokie zarudnienie (niskie bezrobocie) i ogromna nadwyżka w handlu zagranicznym i bilansie płatniczym. Niemcy są eksporterem deflacji. W interesie zagranicznych partnerów gospodarczych oraz samych Niemców jest zwiększenie konsumpcji, podniesienie kosztów pracy czyli zarobków, obniżenie konkurencyjności ich produkcji. Kanclerz Merkel zrobi to, co jest dobre dla wielu i co jest możliwe. Niemcom mówi się, że są merkantylistami, że panicznie boją się inflacji – no to będziecie mieli Niemcy, które zaczną konsumować i importować deflację, ich banki zaczną pożyczać Niemcom a nie Grekom i Włochom.
Premier Tusk nie ma tej możliwości. Płace ciągle rosły, aż do roku 2012, często szybciej niż produktywność pracy, stąd permanentna presja inflacyjna (inflacja 3-4%) aż do 2013 roku (inflacja < 1%). Płacę minimalną już znacznie podniesiono w ostatnich latach do poziomu najwyższego w krajach d. bloku sowieckiego, szczególnie w relacji do płacy średniej. Polska ma ogromny nawis niewydajnych sektorów, od rolnictwa po górnicwo węgla, gdzie zarobki nie pokrywają kosztów, dokąd płyną społeczne pieniądze, zamiast na korzystniejsze ekonomicznie cele. Czy Tusk, albo ktokolwiek, jakakolwiek partia jest w stanie podjąć się naprawy tych makro proporcji? Dlaczego mimo “kombinacji” Rosowskiego polskie rządowe 10-latki są oprocentowane o niemal 3 pkt wyżej niż czeskie? Bo taka jest struktura polskiej gospodarki ze sporym nawisem deficytowych gałęzi pod wpływem żądań związkowych.

Z powyższego krótkiego opisu badań p dokonanego przez Cieszewskiego wynika, że:
a) Badania były bardzo proste – analiza zdjęć satelitarnych. Każdy może je zweryfikować, jak powiedział Cieszewski.
b) A więc żadna ekspertyza telemetryczna lub biometria. Te terminy zostały wypromowane na konferencji smoleńskiej by przydać powagi wnioskom Cieszewskiego.
Po prostu oglądano zdjęcia i na jednym, tym z 5 kwietnia dopatrzono się, że brzoza była już złamana. Nie przy pomocy komputera wyliczono, naocznie, a nie przez jakieś specjalistyczne urządzenie się dopatrzono, że to była ta brzoza i ta brzoza została złamana wcześniej, tj. była złamana już 5 kwietnia. Patrząc okiem przez szkiełko Cieszewski i zespół doszli do takiego wniosku.
Złamanie brzozy na zdjęciu z 5 kwietnia jest to szacunek naoczny i wysoce arbitralny biorąc uwagę stosunkowo niską rozdzielczość zdjęć, znaczną różnicę w jasności i oświetleniu zdjęć – tym z 5 kwietnia i tych z 11 i 12 kwietnia. To wcześniejsze jest po prostu zbyt ciemne, żeby zidentyfikować cokolwiek pewnego w miejscu brzozy.

Nie. “Wszystkie partie w Polsce są lewicowe”. Owszem, etatystyczne w sferze wtórnego rozdzielnictwa i “społecznie słusznych” transferów. Obraz jest taki, że na dole szaleje “dziki liberalizm XIX-wieczny”, a w górnych warstwach postperelowy prąd strumieniem przenosi masy pieniędzy z sektorów produktywnych do sektorów nieustannie przynoszących ogromne straty. Tusk nie ma mandatu wyborczego, aby to zmienić. Znajdźcie kogoś, dajcie mu polityczne wsparcie – niech wyczyści tę stajnię. Chyba, że koszt społeczny byłby nie do wytrzymania. Jacy wyborcy (w ogromnej większości sentymentalnie lewicowi), takie partie politycznie.